Po tym jak urodziłam Mateusza stałam sie ogromną fanką czekolady. Czekolada u nas w domu była na pierwszym miejscu. Czekolada musiala być zawsze! Dzień bez czekolady dniem straconym... ale wróćmy do początku.
Odkąd pamiętam zawsze uwielbiałam jadać na mieście. Moje życie usłane było fastfood'ami. Całą ciążę opychałam się hamburgerami. Gdy urodziłam i oddałam się całkowicie pokusie słodyczowej dotarło do mnie, że ważę 15kg ponad normę. Postanowiłam szybko się za siebie wziąć. Ale cóż z postanowień? Na gadaniu się skończyło. To czasu nie ma,to nie mam jak wyjść z małym. Wymówek masa.
Pewnego dnia postanowiliśmy pojechać na narty. Tak przez cały dzień poszusować na podmiejskiej górce. Pojechaliśmy zatem po sprzęt narciarski do moich rodziców (nie mamy miejsca do przechowywania). Wyciągam swój prawie nowy, piękny strój narciarski z szafy. Idę do toalety go włożyć a tu bach... o zgrozo, nie zapinam się!!! Musiałby być o dwa rozmiary większy! Mój strój w którym rok temu jeszcze pływałam (dużo za duży) był dla mnie za mały? Już na prawdę było trzeba z tym coś zrobić.
Od tamtej pory 5 dni w tygodniu po 30 min ćwiczę a do tego zmieniłam całkowicie nasze odżywianie. A na pytanie znajomych jak dieta? Odpowiadam to nie dieta to styl życia. Teraz w trakcie zaczęcia owego bloga jestem po miesiącu ćwiczeń i zmiany sposobu odżywiania i mogę się pochwalić zgubą 7kg. Zaczęłam jeść zdrowo, przyzwyczaiłam do tego męża Jakuba który zgubił jakieś 12kg. A na blogu chciałabym podzielić się z wami moimi przepisami na zdrowe dania które z powodzeniem zastąpią te wysoko kaloryczne potrawy. I wcale nie będą ani drogie ani zbyt skomplikowane. Za to będą pyszną alternatywą dla Waszych ulubionych dań.
Odkąd pamiętam zawsze uwielbiałam jadać na mieście. Moje życie usłane było fastfood'ami. Całą ciążę opychałam się hamburgerami. Gdy urodziłam i oddałam się całkowicie pokusie słodyczowej dotarło do mnie, że ważę 15kg ponad normę. Postanowiłam szybko się za siebie wziąć. Ale cóż z postanowień? Na gadaniu się skończyło. To czasu nie ma,to nie mam jak wyjść z małym. Wymówek masa.
Pewnego dnia postanowiliśmy pojechać na narty. Tak przez cały dzień poszusować na podmiejskiej górce. Pojechaliśmy zatem po sprzęt narciarski do moich rodziców (nie mamy miejsca do przechowywania). Wyciągam swój prawie nowy, piękny strój narciarski z szafy. Idę do toalety go włożyć a tu bach... o zgrozo, nie zapinam się!!! Musiałby być o dwa rozmiary większy! Mój strój w którym rok temu jeszcze pływałam (dużo za duży) był dla mnie za mały? Już na prawdę było trzeba z tym coś zrobić.
Od tamtej pory 5 dni w tygodniu po 30 min ćwiczę a do tego zmieniłam całkowicie nasze odżywianie. A na pytanie znajomych jak dieta? Odpowiadam to nie dieta to styl życia. Teraz w trakcie zaczęcia owego bloga jestem po miesiącu ćwiczeń i zmiany sposobu odżywiania i mogę się pochwalić zgubą 7kg. Zaczęłam jeść zdrowo, przyzwyczaiłam do tego męża Jakuba który zgubił jakieś 12kg. A na blogu chciałabym podzielić się z wami moimi przepisami na zdrowe dania które z powodzeniem zastąpią te wysoko kaloryczne potrawy. I wcale nie będą ani drogie ani zbyt skomplikowane. Za to będą pyszną alternatywą dla Waszych ulubionych dań.
Brawooo Sokołyyy!! bede śledzić i przepisy i efekty zdrowego żywienia Waszego do i mojego :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieje
UsuńSuper Mamcia!
OdpowiedzUsuńdziekuje!
Usuń